PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1192}

Tato

7,6 104 052
oceny
7,6 10 1 104052
6,6 16
ocen krytyków
Tato
powrót do forum filmu Tato

Jest to film z rodzaju takich, których najbardziej cenie - o prawdziwych ludziach. Nie ma
w nim żadnego ideału - są a to pełnokrwiste postacie. Postać ojca jest ukazana z
najlepszej strony, bo zabarwiona jest wielką miłością do córki. Jednak i on ma w sobie
więcej złego niż dobrego - jest alkoholikiem, w pewien sposób spowodował chorobę
swojej żony, swoją wieczną nieobecnością, podczas której teściowa szeptała jej do
uszka swój jad. Również i ta postać (teściowej) jest moim zdaniem, wbrew pozorom,
bardzo realistyczna. Być może wydaje się ona za bardzo podkolorowana, ale ja w swoim
krótkim życiu zdążyłem spotkać takich ludzi jak ona - nieliczących się z uczuciami innych,
zakompleksionych i fałszywych. Cezary w filmie również pokazany doskonale - zazwyczaj
tacy zagorzali antyfeminiści są ludźmi którzy natknęli się na nieodpowiednią kobietę,
albo po prostu nie poradzili sobie w życiu, jego komentarze na temat kobiet wcale nie
odbiegają od norm, jakie wykształciło się wśród mężczyzn i oczywiście z wzajemnością u
kobiet. Jednak feministka w telewizji pokazana jest w sposób o wiele gorszy od
antyfeministy - jedyna rysa na tym filmie.
Pamiętać należy, że te postaci wykreowali genialni aktorzy, a takie zdolne małe aktorki
jak ta grająca główną bohaterkę należą do rzadkości. Ona w duecie z Lindą stworzyli
bardzo wzruszający duet, doskonale ukazujący relację ojca z córką.
Mógłbym się jeszcze rozpisywać na temat muzyki itp., jednak temat który poruszyłem
uznaje w tego typu filmach za najistotniejszy.

ocenił(a) film na 9
de_niro_fan_500

Bardzo sensownie piszesz, a że miałem zamiar pytać o coś na forum, to zapytam bezpośrednio Ciebie: dlaczego Twoim zdaniem w tym filmie tak a nie inaczej został przedstawiony polski wymiar sprawiedliwości, czyli cały sąd, adwokaci itd? Dlaczego te rozprawy były takie niesprawiedliwe, czasami wręcz groteskowe, byle by tylko uznać Michała winnym, odebrać mu córkę a Ewe choćby nie wiem co, traktować jako kobietę, która najlepiej nadaje się na matkę? Czy w tamtych czasach (film ma przecież 17 lat) sądy były rzeczywiście tak stronnicze i dochodzono od razu do wniosku, że samotnie wychowywać dziecko może tylko matka, czy to jakiś inny, specjalny zabieg reżysera? Co o tym myślisz?

ocenił(a) film na 9
jsq

Jestem wielkim fanem Ślesickiego, nawet jego seriale komediowe oglądam z przyjemnością i zauważyłem, że on lubi wyolbrzymiać niektóre fakty, lubi tzw. nadmuchiwanie balonu, czyli granie na naszych emocjach, budowanie napięcia. Nie mam zielonego pojęcia jak wyglądały wtedy rozprawy w sądzie, ale tak jak pisałem powyżej - jest to bardzo realistyczny film, opowiada historię jakby z życia wziętą, więc w tym wypadku wierzę reżyserowi, że przedstawił wymiar sprawiedliwości tak, jak go odbierał, bez nadmiernego wyolbrzymiania.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones