Film po raz kolejny pokazuje jak znakomite było polskie kino w latach 90-tych. W porównaniu
do teraźniejszości niebo, a ziemia. Bogusław Linda pokazał, że potrafi zagrać kogoś
normalnego, a nie tylko twardzieli pokroju Franza Maurera.

Film jest przejmujący, zapada w pamięć, świetnie zagrany i mimo ciężkiej tematyki nie jest
pozbawiony humoru (dialog o fiucie rozbraja). Wrażenie psuję tylko śmierć babki. Ne lubie gdy
twórcy uciekają się do taniego moralizatorstwa. Babcia zła była to musiała umrzeć, chociaż
chwilę później Michał i Kasia skoczyli i nic im się nie stało. Film traci przez to na prawdziwości i
realizmie.Za to punkt mniej w ocenie. Pomimo tego oglądałem go 2-3 razy i za każdym razem
byłem nim zachwycony. Można powiedzieć, że się trochę zestarzał, ale dalej robi piorunujące
wrażenie.

8/10