piękna relacja ojca z córką. Najlepsza rola Lindy i mimo, że nie trawię Pazury muszę powiedzieć, że tutaj był świetny.
Film wspaniały i wzruszający momentami. Oglądałem chyba z 5 razy, ale nie nudzi się :) Wspaniała historia, smutna ale ze szczęśliwym zakończeniem. Kiedy oglądałem go po raz pierwszy (kiedy to bylo ...) to w momencie kiedy stali na gzymsie budynku, -ojciec z córką, i kiedy "zsunęli się" w dół myślałem że skończy się to tragedią- na szczęście to była tylko chwilowa obawa :D
Pzdr.