Też o tym myślałem, tytuł dobry, choć właściwie lepiej pomyśleć o głębszej historii, typu np. z pozoru poukładana rodzina Kasi z dwójką dzieci, obydwoje na wysokich stanowiskach, a w domu problemy alkoholowe i przemoc, a młoda matka nie chce brać rozwodu, tak jak rodzice. Pewnego wieczoru, podczas rodzinnej kolacji w której dochodzi do awantury między nim i Lindą, co oczywiście kończy się wymierzeniem sprawiedliwości w imię zasad.
Następnie sprawa w sądzie o usiłowanie zabójstwa, a Kasia zostaje samotną matką, wpada w nałogi, przypadkowe romanse, w końcu jej mąż, Marek dajmy na to, po długim pobycie w szpitalu, odbiera jej dzieci.
Tak jak matka, przegrywa z nałogiem, zostaje z niczym i zamieszkuje razem u babki i pewnego dnia popełnia samobójstwo.
Co sądzicie o takim rozwoju wypadków w kolejnej części ??

Szczerze powiedziawszy szkoda byłoby tej Kasi, może jednak na końcu jakiś tam happy end po wielu wielu perypetiach. Choć wersja z samobójstwem i dziadkiem grającym przez Lindę spoko Z całą resztą zgadzam się, gdyż film oddawał tamte realia, ten powinien oddać dzisiejsze. Tylko kurcze do kogo można napisać, aby spróbowali nakręcić nowy. W kolorowym, a nie szarym, jak wtedy mieście. Segda jako już wyleczona, ale zaborcza i dwubiegunowa. No cóż, jest potencjał.